wtorek, 26 sierpnia 2014

Recenzja #3 - Dziewiętnaście minut - Jodi Picoult


AUTOR: Jodi Picoult
TYTUŁ: Dziewiętnaście minut (org. "Nineteen minutes")
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
ROK WYDANIA: 2011
LICZBA STRON: 688

Jestem tuż po przeczytaniu tej książki, więc targają mną niewyobrażalne emocje. Już wiem, że tego dzieła nie zapomnę. Będę nosić tę historię w sercu, oswajać się z nią powoli i w końcu ją zaakceptować. Wszakże czy jest inne wyjście? Nie wydaje mi się.
Dziewiętnaście minut zmieniło drastycznie życie setkom osób. A wszystko za sprawą nastoletniego chłopca, Petera, który wszedł z bronią w ręku do szkoły, przyczyniając się do morderstw oraz uchybień na zdrowiu wielu uczniów. Został mordercą.
Na pewno wielu z was nie raz słyszało o jakiejkolwiek strzelaninie w szkole jakiej dopuścił się przypadkowy uczeń. Opinia publiczna w trybie natychmiastowym wydaje wyrok, nie zapoznając się z drugą stronę. Nie dziwię się. Dla mnie taki człowiek jest na przegranej pozycji. Zadanie celowej śmierci, bez względu na okoliczności, powinno być piętnowane, by nigdy więcej nie miało miejsca.
Człowiek sam mimowolnie zaczyna oskarżać winnego. Widzi w nim największe odczłowieczenie, zwykłą zwierzęcą agresję. Najczęściej ma w zupełności rację. Jednak prawda nie zawsze jest tak klarowna jak początkowe założenie. Przykładem tego jest główny bohater książki, Peter.
Tematem przewodnim książki jest problem przemocy fizycznej i psychicznej wśród uczniów. Oraz wychowanie czy podejmowanie różnorodnych decyzji względem dziecka, które mogą doprowadzić do tragedii. Nigdy przecież nie ma jednoznacznej, prostolinijnej przyczyny agresywnego, destrukcyjnego zachowania. Coś musi pchnąć przyszłego mordercę (chęć zemsty, zazdrość, czerpanie przyjemności z cierpienia innych) do popełnienia tak okropnego czynu. W tej książce autorka starała się jak najdokładniej zobrazować to co popchnęło Petera do działania. Myślę, że efekt, który starała się uzyskać, był oszałamiający.
Książka jest trudna w odbiorzę. Nie mówię tu jedynie o zawiłych sformuowaniach, choćby żargon prawniczy czy psychiatryczny, ale samym temacie. Jest to temat tabu, rzadko poruszany w szkołach. A powinien, by zapobiec tak wielu nieszczęściom - depresjom, bójkom, samobójstwom czy właśnie morderstwom.
Czytając ją, nie wiedziałam po czyjej stronie ostatecznie stanąć. Całym sercem kibicowałam skrzywdzonym rodzinom, ale też przeżywałam tragedię wraz z matką Petera oraz samym głównym bohaterem. Autorka spowodowała u mnie rozdwojenie, którego nie potrafiłam powstrzymać. Spowodowała do głębszych przemyśleń na temat podobnych sytuacji w każdej minucie. W końcu w tej chwili, gdy czytasz ten tekst, jakieś dziecko ulega prześladowaniom, komuś dzieje się krzywda, lecz nie uzyskuje pomocy. Nie wiesz jak to się skończy. Masz nadzieję, że koniec nie będzie nieszczęśliwy. W końcu każdy zasługuje na szczęście.

Moja ocena: 8/10

1 komentarz:

  1. Amazing post! Thanks for sharing this post
    here! Would you like to follow each other on GFC,
    Google+ & Bloglovin? Lemme know &
    keep in touch!

    X
    http://subhamrai.blogspot.in/

    OdpowiedzUsuń

Top Blog Sites

http://www.blogtopsites.com/lifestyle/">http://www.blogtopsites.com/v_183985.gif" alt="best lifestyle blogs" />
http://www.blogtopsites.com/lifestyle/" style="font-size:10px;">best lifestyle blogs

Google